Większość blogerek, z racji, iż były Walentynki, właśnie o tym pisały na swoich blogach. Ja wam tego oszczędzę, ponieważ 14 lutego spędziłam jak każdy dzień. Nie rozumiem za bardzo tego 'święta', bo czyż miłości nie okazuje się cały rok, a nie tylko jeden dzień ?
Wracając do tematu posta.. Dzisiaj wybrałam się na dłuuugi spacer z psem. Chodziliśmy po lesie, a ja robiłam zdjęcia. Szczerze dziwnie czułam się chodząc obok drzew. Wyglądały tak złowrogo i czułam się jakby na mnie się patrzyły.. Schiza haha. Niestety jutro znowu trzeba iść do szkoły.. Kolejne sprawdziany, mam ich sporo w tym tygodniu i do tego zaliczanie 50 pytań do bierzmowania. Boję się że nie zdążę się ich nauczyć, ale raz się żyje :)
I jak ? Które zdjęcie najlepsze? A wy jak spędziliście weekend ?
Myślałam również nad postem o 30 pytaniach o mnie. W sumie od kiedy założyłam bloga, nie wiecie za dużo o mnie, więc moglibyście mnie teraz poznać. Co o tym sądzicie ? Jeśli chcecie taki post, to piszcie w komentarzach pytania dla mnie :)